Logo

    kijów

    Explore "kijów" with insightful episodes like "Tego dnia: 22 lipca (powstanie PKWN)", "Ukraińcy widzą siebie w NATO", "Opowiedzieć o ludziach w Ukrainie", "Zrozumieć Kijów" and "Kijów, Moskwa, Rzeczpospolita" from podcasts like ""Tego dnia", "Nowa Europa Wschodnia", "MCK podcasty", "MCK podcasty" and "Podcast Muzeum Historii Polski"" and more!

    Episodes (7)

    Tego dnia: 22 lipca (powstanie PKWN)

    Tego dnia: 22 lipca (powstanie PKWN)
    22 lipca 1018 – W bitwie pod Wołyniem Bolesław I Chrobry pokonał Jarosława I Mądrego.

    22 lipca 1661 – Ukazało się ostatnie wydanie „Merkuriusza Polskiego Ordynaryjnego”.

    22 lipca 1807 – Napoleon nadał Księstwu Warszawskiemu Konstytucję oraz Kodeks cywilny.

    22 lipca 1834 – Adam Mickiewicz poślubił w Paryżu Celinę Szymanowską.

    22 lipca 1920 – Gen. Tadeusz Rozwadowski objął ponownie stanowisko szefa Sztabu Generalnego.

    22 lipca 1944 – Radio Moskwa ogłosiło powstanie PKWN w Chełmie.

    22 lipca 1944 – W Bretton Woods został utworzony Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

    22 lipca 2002 – Afera Rywina, czyli przychodzi Rywin do Michnika.

    22 lipca 2011 – Norweg Anders Breivik dokonał dwóch zamachów w Norwegii.

    Opowiedzieć o ludziach w Ukrainie

    Opowiedzieć o ludziach w Ukrainie

    Justyna Mielnikiewicz mieszka w Gruzji, często pracuje w rejonach konfliktu, w tym w krajach byłego Związku Radzieckiego. Rosyjska agresja 24 lutego 2022 zastała ją w Dnieprze, gdzie przyjechała, aby zrobić zdjęcia do portfolio dla jednego z francuskich kwartalników. Wybuch wojny zmienił jej plany. Dokumentowała między innymi uchodźców we Lwowie, a także powrót Ukraińców do Buczy po masakrze dokonanej tam przez Rosjan na ludności cywilnej.

    Wojna jest dla fotografki, jak stwierdza, punktem zaczepienia. Ucieka od określenia „fotografia wojenna”, bochce przede wszystkim opowiedzieć historie napotkanych ludzi, pokazać ich cierpienie, ale także determinację i kreatywność. Justyna Mielnikiewicz opowiada o dużej świadomości roli prasy wśród Ukraińców i o tym, jak język ukraiński staje się jednym z ważnych elementów ich tożsamości.

    Justyna Mielnikiewicz – polska fotografka i dokumentalistka, na stałe mieszkająca w Tbilisi w Gruzji. Studiowała filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Fotografować zaczęła pod koniec studiów. Początkowo pracowała w krakowskim oddziale „Gazety Wyborczej” (1999), ale szybko zdecydowała się na samodzielną działalność. Często fotografuje w rejonach konfliktów, w miejscach które były – lub są – objęte działaniami wojennymi. Swoją uwagę koncentruje głównie na obszarach byłego Związku Radzieckiego. W latach 2006–2014 Justyna Mielnikiewicz działała w kolektywie Sputnik Photos, zrzeszającym fotografów z Europy Środkowo-Wschodniej. Od końca 2017 roku współtworzy międzynarodową agencję fotograficzną MAPS. Jej zdjęcia były wielokrotnie nagradzane i publikowane w prasie zagranicznej.

    Zrozumieć Kijów

    Zrozumieć Kijów
    Kijów, miasto symboliczne, matka grodów ruskich, staje się pretekstem do rozmowy o historii Rusi Kijowskiej. Katarzyna Kotyńska i Tomasz Hodana opowiadają, dlaczego tak trudno nam zrozumieć, że słowo „ruski” nie oznacza „rosyjski”, co widać chociażby w medialnej bitwie o pierogi ruskie. Badacze opowiadają też o dramacie Ukraińców, pozbawionych przez Rosjan swojej historycznej nazwy i o tym, jak Rosjanie wykorzystują lingwistyczne i historyczne zawiłości do agresywnej propagandy. Na długo przed tym, zanim wybudowano Moskwę, Kijów był już wielką, światową metropolią, utrzymującą kontakty z resztą Europy. Budowanie przez Ukraińców społeczeństwa demokratycznego to nie nienaturalna kalka zachodniego świata, jak głosi rosyjska propaganda, ale powrót do europejskich korzeni i dziedzictwa, którego Ukraina jest częścią. Odcinek został nagrany w pierwszej połowie marca 2022 roku, już po zakończeniu wystawy „Ukraina. Wzajemne spojrzenia”, jako rozwinięcie podcastu „Do Ukrainy w 20 minut”. Stanowi także komentarz do aktualnej sytuacji w ogarniętej wojną Ukrainie.

    Kijów, Moskwa, Rzeczpospolita

    Kijów, Moskwa, Rzeczpospolita
    Bomby spadające na Kijów niszczą nie tylko stolicę dzisiejszej Ukrainy. Niosą zagładę historycznemu miastu, od tysiąca lat uważanego za kolebkę średniowiecznych grodów ruskich. Ruś Kijowska już przed wiekami miała własne tradycje demokratyczne oraz bujnie rozwijającą się kulturę, a jej wpływ na dzieje Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego był kolosalny. Dlaczego pomimo tego nigdy nie doszło do powstania Rzeczpospolitej Trojga Narodów? Dlaczego car moskiewski nie chciał zaprzysiąc praw kozackich? Czy stary Zaćwilichowski to najbardziej niedoceniany bohater sienkiewiczowskiego „Ogniem i Mieczem”? O średniowiecznych i nowożytnych trudnych dziejach Rusi opowiada prof. Hieronim Grala, historyk, badacz dziejów Rusi oraz dyplomata. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podcast zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl

    Babi Jar - Wojna o pamięć

    Babi Jar - Wojna o pamięć

    Na placu między wysokimi drzewami w kijowskim parku stoi, wysoka na półtora metra, menora wykonana z czarnego żelaza. U jej podnóża, na dwóch kamiennych tablicach zapisano jedno zdanie, po hebrajsku i ukraińsku „Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi". Wokół z głośników rozbrzmiewają hebrajskie lamenty. 

    Niedaleko, na skarpie, stoi niewielka drewniana synagoga o nietypowej, na wpół otwartej konstrukcji. Jej sufit pokazuje symboliczne, rozgwieżdżone niebo nad Kijowem 29 września 1941 r. Wtedy, w najświętszy dzień judaizmu, Jom Kipur, Niemcy rozpoczęli masowe rozstrzeliwania Żydów w Babim Jarze. W ciągu dwóch dni zamordowano tutaj 33 771 osób.

    Babi Jar jest symbolem Holokaustu w Ukrainie. Chociaż od masakry minęło osiemdziesiąt lat, wciąż toczy się walka o to, jak upamiętnić zbrodnię, a co za tym idzie, odpowiedzieć na pytania o sposób upamiętniania historii w kraju, który nadal walczy o swoją przyszłość. Pamięć o Babim Jarze zawsze była tu problematyczna, a teraz pobrzmiewają w niej nawet echa trwającej wojny z Rosją.

    Współczesny park nie przypomina piaszczystego parowu sprzed osiemdziesięciu lat, w którym w czasie wojny Niemcy zamordowali prawie 100 tys. ludzi, w większości Żydów, choć także sowieckich jeńców wojennych i partyzantów, ludzi chorych psychicznych, zwykłych, aresztowanych Kijowian i ukraińskich nacjonalistów. Po wojnie milicja nie pozwalała upamiętniać tutaj ofiar, a do wąwozu odprowadzano szlam z pobliskiej cegielni. W 1961 r. doszło do katastrofy i błoto wymieszane z ludzkimi kośćmi zalało okolicę grzebiąc setki ludzi. 

    Jar zasypano, a władze komunistyczne postawiły monument, który nawet nie wspominał o Żydach. Teraz znajduje się tu park i wiele różnych instalacji i pomników poświęconych ofiarom. O utworzenie nowoczesnego, godnego miejsca pamięci konkurują dwie instytucje. Jedna, wspierana przez oligarchów, krytykowana jest za wpisywanie się w rosyjską politykę historyczną i plany stworzenia "Disneylandem Holocaustu”. Jej twórcy stanowczo te oskarżenia odrzucają podkreślając potrzebę przemawiania do odwiedzających w sposób współczesny. Historycy, intelektualiści i aktywiści, którzy nie podzielają tej multimedialnej, „produktowej” wizji pamięci cierpią jednak na brak środków na realizację własnych pomysłów. 

    - Dla mnie bardzo ważne jest to by powstała ukraińska polityka pamięci, nie rosyjska, nie amerykańska, czy nawet polska – mówi Josyf Zisels, przewodniczący związku gmin i organizacji żydowskich w Ukrainie. - Powinna być to ukraińska polityka pamięci, która wyrosła z ukraińskiej kultury pamięci. Oznacza to wypracowany przez naród ukraiński punkt widzenia na obecność Żydów w ich kraju, na II wojnę światową, na Holocaust i na Babi Jar.

    To jednak wymaga jedności, której w Ukrainie nie ma, a nawet poglądy na upamiętnianie Holokaustu są powodem podejrzeń o udział w rosyjskiej wojnie hybrydowej. Bez wątpienia pamięć o przeszłości jest niezwykle istotna dla umacniania młodego państwa, a tragedia Babiego Jaru stała się jednym z symbolicznych pól bitewnych, na których trwa walka o tożsamość narodową Ukraińców.

    Podcast został zrealizowany przez Jerzego Sobottę i Aleksandra Ralikota dla Bayerischer Rundfunk. Adaptacja na język polski - Free Range Productions.

    Logo

    © 2024 Podcastworld. All rights reserved

    Stay up to date

    For any inquiries, please email us at hello@podcastworld.io